Tak trochę
Każdy dzień niczym przygoda bohaterów książek się rozgrywa.
Niesamowite ile może zadziać się w jednej sekundzie, ile można wywnioskować z chwili po ostatniej minucie. Po co mi to zauważać? Po mi to odczuwać?
Eter podpowiada, że coś dzieje się w nicości,
Atomy dziwnie wzdrygują, elektrony zmieniają kierunek,
Czas zaczął pędzić,
Znów czuję strach, obija się w mej głowie jak echo w pustce. Potem biega od żołądka po serce,
Stres prądem razi, robię się przezroczysta, a nawet świecę w ciemności, każdy z nas świeci w ciemności... Może te duchy ostrzec chciały?
Północ i południe wolały! Jak i na górze tak i na dole, zagajały.
Czasy kolejne powstały, nowe rozdziały do ostatniego tomu i tak pisały, pisały.
Dodaj komentarz